Czytaj więcej o wydarzeniu
Program
Charles Ives
II Sonata fortepianowa „Concord, Mass”
Robert Schumann
Waldszenen op. 82
Maurice Ravel
Gaspard de la nuit M. 55
Wykonawcy
Marc-André Hamelin – fortepian
II Sonata fortepianowa „Concord, Mass., 1840–1860” (1912) to dzieło legenda. Charles Ives złożył w nim hołd grupie amerykańskich filozofów i pisarzy tzw. transcendentalistów, którzy działali w tytułowym miasteczku położonym w Nowej Anglii. Ich nazwiska to zarazem nazwy kolejnych części sonaty: Emerson, Hawthorne, Alcottowie, Thoreau. Przeszczepili oni na grunt amerykański idee europejskiego romantyzmu: panteistyczne odczucie natury, zasadę polegania na sobie, a także optymistyczne przekonanie o duchowej ewolucji kosmosu, które można uznać nowoczesną mutację muzyki sfer. Muzycznym emblematem Sonaty „Concord” jest Beethovenowski „motyw losu” – wprowadzony, by zademonstrować siłę ludzkiego ducha, który potrafi nad losem zapanować. Muzyka, pełna fantazji i swobody, nie trzyma się schematów formalnych, aczkolwiek zachowuje zrąb narracyjny cyklu sonatowego.
Czar natury przenika też Sceny leśne (1849) Roberta Schumanna. Elementy wizjonerskie i fantastyczne (np. miniatury Niesławne miejsce, Ptakprorokiem) występują tu w sąsiedztwie lekkich, realistycznych obrazków rodzajowych (Myśliwy na czatach, Oberża). Całość spinają klamrą Wejście oraz Pożegnanie – to ostatnie w stylu quasi-improwizacji przypominającej nieco poetyckie postludia wieńczące wczesne cykle fortepianowe Schumanna.
W Gaspard de la nuit (1908) Maurice Ravel sięgnął do cyklu próz poetyckich Aloysiusa Bertranda, w których eteryczna poetyka symbolizmu avantlalettre zderzona zostaje z ironią świata odczarowanego. W Ondine poecie kontemplującemu spływanie deszczu po szybach ukazuje się syrena. Le Gibet przedstawia szubienicę, z której zwisa trup kołyszący się w czerwieni wieczornego słońca. Scarbo to złośliwy gnom, który nie pozwala poecie zasnąć. Ravel sięgnął tu po repertuar środków, którymi muzyka XIX wieku przedstawiała istoty nadprzyrodzone – „elficką” lekkość figuracji i „diaboliczne” repetycje.
Marcin Trzęsiok
Czas trwania koncertu (łącznie z przerwą): ok. 120 minut
Charles Ives
II Sonata fortepianowa „Concord, Mass”
Robert Schumann
Waldszenen op. 82
Maurice Ravel
Gaspard de la nuit M. 55
Wykonawcy
Marc-André Hamelin – fortepian
II Sonata fortepianowa „Concord, Mass., 1840–1860” (1912) to dzieło legenda. Charles Ives złożył w nim hołd grupie amerykańskich filozofów i pisarzy tzw. transcendentalistów, którzy działali w tytułowym miasteczku położonym w Nowej Anglii. Ich nazwiska to zarazem nazwy kolejnych części sonaty: Emerson, Hawthorne, Alcottowie, Thoreau. Przeszczepili oni na grunt amerykański idee europejskiego romantyzmu: panteistyczne odczucie natury, zasadę polegania na sobie, a także optymistyczne przekonanie o duchowej ewolucji kosmosu, które można uznać nowoczesną mutację muzyki sfer. Muzycznym emblematem Sonaty „Concord” jest Beethovenowski „motyw losu” – wprowadzony, by zademonstrować siłę ludzkiego ducha, który potrafi nad losem zapanować. Muzyka, pełna fantazji i swobody, nie trzyma się schematów formalnych, aczkolwiek zachowuje zrąb narracyjny cyklu sonatowego.
Czar natury przenika też Sceny leśne (1849) Roberta Schumanna. Elementy wizjonerskie i fantastyczne (np. miniatury Niesławne miejsce, Ptakprorokiem) występują tu w sąsiedztwie lekkich, realistycznych obrazków rodzajowych (Myśliwy na czatach, Oberża). Całość spinają klamrą Wejście oraz Pożegnanie – to ostatnie w stylu quasi-improwizacji przypominającej nieco poetyckie postludia wieńczące wczesne cykle fortepianowe Schumanna.
W Gaspard de la nuit (1908) Maurice Ravel sięgnął do cyklu próz poetyckich Aloysiusa Bertranda, w których eteryczna poetyka symbolizmu avantlalettre zderzona zostaje z ironią świata odczarowanego. W Ondine poecie kontemplującemu spływanie deszczu po szybach ukazuje się syrena. Le Gibet przedstawia szubienicę, z której zwisa trup kołyszący się w czerwieni wieczornego słońca. Scarbo to złośliwy gnom, który nie pozwala poecie zasnąć. Ravel sięgnął tu po repertuar środków, którymi muzyka XIX wieku przedstawiała istoty nadprzyrodzone – „elficką” lekkość figuracji i „diaboliczne” repetycje.
Marcin Trzęsiok
Czas trwania koncertu (łącznie z przerwą): ok. 120 minut